View unanswered posts | View active topics It is currently Sat Nov 30, 2024 11:26 am



Reply to topic  [ 34 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4  Next
Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom 
Author Message
User avatar

Joined: Fri Aug 23, 2013 8:56 pm
Posts: 939
Location: Poland
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
po prostu mnie to zdziwiło jak może być komuś ciężko ogarnąć ctrl lub shift ;) tak samo i w fpsach to jest nieraz kucnięcie czy chód czy cokolwiek. no ale mniejsza;)

Co do sprintu, może i nielogiczne, ale na pewno lepsze niż było kiedy po przebiegnięciu 50 metrów już biec nie mogłeś ;) Zwłaszcza jak po respawnie przypadkiem wykonałeś jakąkolwiek czynność inną niż poruszanie się (wtedy energia spadała jak tylko zniknął buff).

Mogliby imho zrobić znowu element "zmęczenia" ale pojawiający się zdecydowanie później niż to było kiedyś. Natomiast nie przeszkadza mi takie rozwiązanie, jakie jest teraz.


Wed Jul 29, 2015 1:31 pm
Profile

Joined: Thu Jul 16, 2015 7:06 am
Posts: 20
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Nie zapominaj, że najwięcej jest tu graczy w wieku ok 10-12 lat. Przynajmniej na niskich poziomach, bo na 30 to pewnie wyjątki. Jeśli w nazwie gracza pojawia się 2003 czy 2004, to ja już nie mam pytań... Wątpię, żeby był to rok ślubu/urodzin syna/ukończenia szkoły podstawowej. A w FPSa jednego gram, więc wiem jak tam jest. Trudniej niż tu na pewno. Zwłaszcza że już sam widok kamery z 1. a 3. osoby podnosi trudność. Kiedy tuż za tobą w oknie czyha snajper albo kaem, to większych szans nie masz))

Sprint przypomina tu raczej maraton ;) Nie żebym się czepiał, bo też pamiętam to szybkie zużywanie energii, jednak nie ma w tym sensu. Dawniej, kiedy wymagał jeszcze energii, jakoś mniej problemów miałem z schwytaniem ofiary na inku. Wygrywał pościg ten, który po prostu rozsądniej korzystał z energii. Teraz, zwłaszcza po obniżeniu prędkości biegu u inka i zwiększeniu u kanoniera, gonitwy wyglądają komicznie. Można przebiec połowę np. świątyni piaskowych burz. Bieg nie zużywa energii, więc wszyscy biegną maratono-sprintem. Nie mam energii na superatak, bo podczas sprintu nie regeneruje. Muszę więc uderzyć kilka razy zwykłym. Co z kolei mnie spowalnia, bo podczas sprintu nie da się rąbnąć. Uderzę, to znów muszę nadrobić stracony dystans, by znów uderzyć. Jeszcze lepiej, gdy taki odwróci się i użyje mikstury... Ale ostatecznie, po 30sekundowej czy minutowej gonitwie i tak kończy marnie. Co więc daje im taka ucieczka, nie wiem. A weź stań w końcu i zmierz się w pojedynku, w którym masz szanse. Ale nie. On będzie uciekał i uciekał. Dawniej wygrałby ten, który jest bardziej myślącym graczem, teraz wygrywa ten, który ma amulet na prędkość biegu.

Dobrze by było, gdyby znów, tak jak napisałeś, to zmęczenie wprowadzili. Też nie chciałbym, żeby zużywało tyle ile dawniej, może o połowę mniej. Aż tak bardzo mi to nie przeszkadza, przynajmniej wszyscy mają tak samo, a nie tylko kanonier. Ale nie znam żadnej gry, w której sprint nie zużywa kondycji/energii/wytrzymałości ;)


Thu Jul 30, 2015 6:04 am
Profile
User avatar

Joined: Fri Aug 23, 2013 8:56 pm
Posts: 939
Location: Poland
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Nie no, nie powiedziałbym że kamera robi taką różnicę w trudności, acz ja pisałem tylko o samym sterowaniu.;)
Może nie zwracam uwagi.. Ale nie no, chyba nigdy nie widziałem nicku z cząstką "200x" ;o

Nie no tak, najlepiej żeby każdy stał w miejscu i tylko nadstawiał ci się na backstaby ^^

Zawsze wygrywał i będzie wygrywał ten, który ma znaczącą przewagę w eq (To znaczy jest jeden gracz-wyjątek, ale to jest wręcz komedia.;o ). Nawet głupia czerwona potka. Wczoraj wygrałem drugie 50 krych i w końcu "kupiłem" sobie wieczną. Tak bardzo inna gra... Pierwszy raz bez healera mogłem bez większego strachu się 'nastackiwać' i nie męczyć się grą bersem.

(btw, wczoraj wlazłem na swojego Xylara, i ku mojej niespodziance, na orkach mam epiki =d (oprócz broni). I głęboko się zastanawiam czy nie grać tam. Ale z drugiej strony już się przywiązałem do Karloqa:( )


Thu Jul 30, 2015 11:59 am
Profile

Joined: Thu Jul 16, 2015 7:06 am
Posts: 20
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Ty chyba grasz na 30 poziomie, tak?

Nie chcę, żeby wszyscy nadstawiali mi się na backstaby... Tylko chodzi o te irytujące gonitwy. Żeby inkwizytor musiał uganiać się za krótkonogim gnomem przez daleki dystans? Nie dość, że tchórze i gdy niszczę działo, żaden nie wyskoczy zmierzyć się w równej walce, tylko będzie nawalał działem i wzywał pomocy, to jeszcze ucieka przez pół mapy i ginie, tylko czas marnuje. W tym czasie utłukłbym wiedźmę i paladyna, a będę za głupim gnomem ganiać.

Też się zastanawiam czasem czy nie kupić tych wiecznych mikstur ;) Bo jednak bardzo ułatwiają, to fakt... Niestety.


Thu Jul 30, 2015 2:07 pm
Profile
User avatar

Joined: Fri Aug 23, 2013 8:56 pm
Posts: 939
Location: Poland
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Gram też na niższych ;) Nowe konto, level-upowanie trwa powoli kiedy po dwóch grach nie można wytrzymać z nerwów a'la "grochem o ścianę".
O czym Ty w ogóle mówisz... gunner vs inq równa walka? =D No więc mówię, (ironicznie) oczywiście, najlepiej jakby wszystkich można było zabić w sekundę, ot jeden cios, przecież takto to marnowanie czasu.
Akurat inkwizytor nie potrzebuje potek. Dwa leczące skille. Cóż, buffują go i buffują. A co ink to ciągłe narzekanie że jest słaby;) jest 7 klas które skarżą się na jedną. Łatwo się domyśleć która jest tą "jedną".


Thu Jul 30, 2015 2:43 pm
Profile

Joined: Thu Jul 16, 2015 7:06 am
Posts: 20
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
''Tę jedną?'' Czyli pewnie inka, tak? Biedni kanonierzy, JAK KTOŚ IM ŚMIE DZIAŁKA ROZWALAĆ?! Przecież to jest nie do pomyślenia, powinni przecież całą walkę w jednym miejscu spędzić i tylko ostrzeliwać punkt, prawda? Wgl to powinniśmy usunąć zmieniające się punkty, bo oni wtedy muszą się przestawiać i od nowa wszystko budować, czyż nie?

Ja na berku, lodowej, ognistej nie miałem problemów z inkiem, ot równa walka, raz ja przegrałem, raz oni. Szanse mniej więcej równe. A jak jakiś noobek nie umie backstaba zablokować, to moja wina? Atut inka to niewidzialność, jeśli jest widzialny, to zanim dobiegnie do ognistej wiedźmy już może mieć ~50% życia. Ale nie o ogniste mi chodzi, tylko o te kretyńskie gnomy. Ot równa walka: 4/6 masztów Tesli, 6/8 pułapek, 4/6 min, 2 golemy i 2 działa z dwoma gnomami na: oko wilka, piasek, niewidzialność, rany szarpane, unik. To samo na berku. Kopniak, miażdżący cios, skok, szał na tyle samo zabawek.

A te bzdury o leczeniu to wiesz... Jakoś nie działa to ani na maszty Tesli, ani na kanoniera w działku. Jeśli on od tyłu w działku jest nietykalny (mimo że tyłek wypina), to czemu inka niewidzialnego można zauważyć i odsłonić? Ja na jednego kanoniera z 3 masztami, 4 pułapkami, golemem potrzebuję ok 3/4 potek i ok. 3 minut, a szmaciarz w pół minuty wszystko ustawi od nowa. Masz kosztuje zaledwie 10 PK, podczas gdy jeszcze mu dodaje! Jedyna taka umiejętność. Kosztuje 10, a może dodać nawet 30. Postawi jedną i ma na trzy kolejne. Jak ja chciałbym, żebym za każdą sekundę niewidzialności dostawał 0,5 PK! Skoro podstawowa umiejętność kanoniera - działo, dodaje PK, to czemu moja nie?

Jak jesteś taki cwaniak, to może nagraj film jak inkiem z 10 poziomem rozwalasz stanowisko 2 kanonierów z poziomem +- 27? Chętnie popatrzę. Użalać się na inka każdy potrafi, ale już samemu nim zagrać to nie, prawda? Po co, bo inkiem trzeba kombinować, używać umiejętności, a kretyńskim kanonierem wystarczy nawalać na oślep.

Sam raz zagrałem tą kretyńską klasą. Pod koniec miałem statystyki 24/2, a ink z mojej 43/8. Ja 2 razy w walce usiałem zmienić pozycję, a on uganiał się po całej mapie i bił kogo się dało. Za taki trud skończył ze stosunkiem 8:5, a ja 12:1 za kompletny brak wysiłku. Strzelanie we wszystko co się rusza i nie rusza też. Później miałem kolejną walkę i skończyłem ze statystykami 14/0/3. Ani razu nikt nie zniszczył mi działa. Jest to normalne Twoim zdaniem? No tak, ale lepiej się użalać, bo jak to ktoś może raz w walce zniszczyć działo?!


Fri Jul 31, 2015 10:53 am
Profile
User avatar

Joined: Fri Aug 23, 2013 8:56 pm
Posts: 939
Location: Poland
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Jak gunner przed Tobą ucieka, narzekasz. Jak się rozstawi w jednym miejscu, narzekasz. Zdecyduj się wreszcie ;)
Taka jest ta gra. Siostra ognia też z reguły obiera sobie punkt na mapie, tam się ustawia i stamtąd strzela, czasem się przemieści żeby uciec przed inkwizytorem albo wspomóc mid liftem. Tank też obiera punkt jakim jest mid, tam stoi (a przynajmniej powinien) z tarczą, czasem kogoś uderzy, czasem coś więcej. A gunner się rozstawi, to go zaraz inq albo siostra zdejmie, i idzie gdzie indziej, znowu się rozstawić. Gunner to postać która opiera się nie na walce wręcz młotkiem tylko na walce przy użyciu swoich budowli.

Słuchaj, skoro masz dwóch gunnerów to idź we dwóch inków ^^ gunner musiał zarobić w whooy cp żeby zbudować to wszystko co wymieniłeś, a tobie wystarczy zarobić na jeden jedyny święty płomień no i oko wilka (5 czy 10 cp to niewarto wspominać). Podpalasz i idziesz bić, każda zniszczona tesla cię leczy i oddaje energię. Przy w miarę równym eq Twoim i gunnera tesla jest na 2 PA, dodać płomień.. może i 0 PA. co nie zmienia faktu że energia i hp Ci się cały czas odnawia i możesz uderzyć 10 PA pod rząd. Kiedyś stworzyłem inka jako ostatniego i grałem trochę od niechcenia, dwie gry i już mi się nudził, teraz też stworzyłem inka na koniec, i co? I jestem tak mega zażenowany tym jak łatwo można rozje..ć cały setup gunnera (mowa o nieprzesadnie różnym eq na korzyść gunnera), że aż strach. Inkwizytor jest OP, po prostu. Będąc w meczu gdzie każdy ma w miarę równe sobie eq, inkwizytor może mieć 2x więcej punktów niż druga osoba na liście. I to nieważne na którym levelu jest gra. Inq jest przesadzony, ale o tym były już setki rozmów, w sumie nie wiem po co jeszcze raz o tym mówię.
Na berku jeden wir z reguły wystarcza żeby takiego gunnera roz..bać. Tylko trzeba być ostrożnym z minami, i tyle;].

Jakie bzdury o leczeniu? Weź Ty pograj trochę tym inkiem i poobserwuj wskaźniki co i jak się dzieje z Twoim hp czy energią jak np. rozwalisz teslę z aktywnym eye of the wolf. Jeszcze jak wcześniej sobie podejdziesz z niepełnym hp do jakiegoś orka czy healera z ranami szarpanymi to już w ogóle. Oko wilka to bóstwo dla inka. Full energia i full hp cały czas.
Jedna tesla jest jak już mówiłem na dwa PA. Podejść do tesli i rozwalić ją to dla inka 3 sekundy, on ma zregenerowane hp i energię na kolejne dwa PA, a gunner od tej jednej tesli góra 5 cp.
Podstawową umiejętnością inka jest Power Attack.

Ale widzisz, w końcu poruszasz ten temat. Bo cały Twój problem polega na tym, że na swoim 10 levelu grasz z 25-tym. Więc nie chrzań mi tu, że problemem są "słabe skille inka a dobre gunnera", bo grając na równym sobie levelu inkiem można zabić cały wrogi team samemu (przykładowy obrazek który ostatnio wrzuciłem na forum, a taka sytuacja powtarza się przeciętnemu inkowi w co trzeciej takiej bitwie).

To zabawne, że właśnie każda inna postać narzeka właśnie na inka, i na to, że właśnie inkiem napieprzasz tylko PA i to wystarczy bo wszystko tym zabijasz (ponownie sprawa z eye of the wolf), a Ty dokładnie przeciwnie, że inkiem trzeba nie-wiadomo-co-kombinować :) Zagraj sobie bersem na 10 levelu z takimi 25tkami. Też Ci dobrze nie pójdzie, z tego prostego względu że lodowej nie zabijesz dobiciem, a ciebie sapper zabije jednym PA. A co dopiero wrogie orki;] To nie jest kwestia słabości danej postaci tylko różnicy w koszcie, ilości i jakości skilli - wszystkich 3ech zależnych od levelu.

A spotkałeś kiedys gunnera ze statami 67/5 ? W ogóle, to mówisz do mnie, jakbym to ja bym tym gunnerem. Gunnera mam aktualnie na 6stym czy 7mym levelu, wcale nim nie gram. Na poprzednim koncie odkąd go zmaxowałem (a wtedy był to 20 level), odtąd tez nim wcale nie grałem. A co ma powiedzieć taka lodowa która często kończy ze statami 3/15? Każda postać ma inną rolę, akurat inkwizytor to jest od zabijania wiedźm, siostra ognia w minutę zarobi na skyfire i co, był gunner nie ma gunnera.

No tak, ale lepiej się użalać, bo jak inkwizytor może przegrać bójkę z kimkolwiek a już zwłaszcza takim małym gnomkiem?
Wszystko, jak wspomniałem, jest kwestią imbalansu między eq+level. Wyłączając inka, bo w równej grze, ten jest OP. :))


Fri Jul 31, 2015 12:57 pm
Profile

Joined: Thu Jul 16, 2015 7:06 am
Posts: 20
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
''Jak gunner przed Tobą ucieka, narzekasz. Jak się rozstawi w jednym miejscu, narzekasz. Zdecyduj się wreszcie'' Przecież ja jestem zdecydowany: Ani to, ani to. Niszczę mu działo, a on nadal strzela. Nie wychodzi, żeby spróbować je ratować. Jeśli w końcu zniszczę, ucieka jak tchórz zamiast zmierzyć się w równej walce.

''Siostra ognia też z reguły obiera sobie punkt na mapie'' - tylko taka różnica, że siostra ognia nie jest klasą dla imbecyli. Można ją zabić, przemieszcza się, nie nawala na oślep. Jest potrzebna dla drużyny. Natomiast kanonier nie ma żadnego znaczenia dla drużyny czy jest, czy go nie ma. Taki sobie kretynek strzelający i wqur***jący. W zasadzie walki bez niego są jednymi z najlepszych możliwych (szkoda, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy miałem tylko 2 takie).

''Słuchaj, skoro masz dwóch gunnerów to idź we dwóch inków'' Tak, bo w każdej walce jest kolega do pomocy... Są prawie zawsze dwie sztuki małej zarazy, a ink jest często jeden albo go nie ma, też miałem kilka takich walk. Na pewno więcej niż bez żadnego kanoniera. A jak trafisz jakiegoś, to albo on nie panimajet, żeby zabić kanonierów, albo jest kompletnym noobkiem. Czasem mam walki, w której też jest ink, ja mam 1500 ef, on np. 1850, ja jestem na 3-4 miejscu, on na 5-6. No gdybym ja miał jego postać w tamtej chwili, to może nawet 1 miejsce mógłbym mieć.

Tylko powiedz Ty mi, od którego jest płomień? Ja mam 10 poziom, a przeciwny kanonier +-25. Oka wilka przywracającego energię też nie mam. I co? To jest normalne? Ink może jest dobry, ale nie wtedy gdy ja mam 4 umiejętności, a wróg 8... W ogóle to mówisz do mnie, jakbym miał 20 poziom. A nie mam, zaznaczałem wielokrotnie. Balans powinien istnieć na każdym poziomie, a nie od 1 do 8, a później np. 14-16 i 23-27, a reszta to kompletne niezbalansowanie.


Fri Jul 31, 2015 3:15 pm
Profile
User avatar

Joined: Fri Aug 23, 2013 8:56 pm
Posts: 939
Location: Poland
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Bo to NIE JEST RÓWNA WALKA, ile razy można powtarzać? Ink 10 level >>>> gunner 10 level. (Bo nie uwierzę, że gunner 25+ level ucieka przed inkiem 10 level, bo on ma cię w takiej sytuacji na dwie trapy lub dwa PA)

Jeśli gunner nie ma znaczenia dla drużyny jeśli jest, n oto nie wiem... Wiesz, w [not-full-eq lub <30] publikach gunner to zwykle większy dps niż siostra ognia.^^
No ale jeśli jesteś przekonany o tym, to po co w ogóle go ruszać? skoro nie ma znaczenia, to nie ma. Zagraj sobie siostrą ognia albo tym gunnerkiem, zobaczysz jaki ink może być "wqur***jący" ;)
Natomiast zgadzam się że walki bez gunnerów są fajniejsze niż z-. Ale co poradzić, walki bez inqów są również fajniejsze niż z-.

"Tak, bo w każdej walce jest kolega do pomocy..." - no zaraz, a jak to jest, zawsze dwóch gunnerów się rozstawia razem? Tak samo nie w każdej walce jest drugi ink do pomocy, jak nie w każdej jest drugi gunner do pomocy. Akurat inkwizytorzy są w bitwie we dwóch na team, w 90% bitew. Nie bez przypadku, tak jak gunnera, nie możesz aktualnie stworzyć inka bez spełnienia jakichś warunków (inna postać na jakimś levelu, czy coś).

Cały czas narzekasz na to, że gunner jest za "dobry", a ink za "słaby" (specjalnie cudzysłowy). A wszystkie przypadki które przytaczasz mają jedno, zupełnie inne podłoże: imbalans w Panzarze wynikający z epicko niedopracowanego systemu zwanego battle value/efficiency, który wrzuca do jednego worka gracza na 11 levelu i gracza na 30 levelu (wyobraź sobie miałem takie bitwy na inku, ale nie psioczyłem na postać gunnera, tylko na system bv). Wymieniasz 6 tesli, ileś trap i min, ja wymieniam skille inka, logiczne. Cały czas sugerujesz słabość inka, więc ja ci pokazuję, że ink słaby nie jest. Słaby jest i bers przeciwko ogniowej, jak mają tyle samo hp. Ale to cały czas nie ma nic wspólnego z tym "jak jest zrobiony bers" a "jak jest zrobiona ogniowa", tylko jaka przepaść exp i eq ich dzieli.
Nie bardzo wiem co znaczy "Oka wilka przywracającego energię też nie mam" - czy do któregoś poziomu tego skilla energia nie jest przywracana? W każdym razie, jeśli jeszcze go nie wymaxowałeś, to Twój błąd (ja wymaxowałem jak to tylko było możliwe i nawet nie zwracałem uwagi na tą energię).

Od 10-13 levelu wzwyż nie ma balansu. I koniec.


Fri Jul 31, 2015 3:38 pm
Profile

Joined: Thu Jul 16, 2015 7:06 am
Posts: 20
Reply with quote
Post Re: Inkwizytor a kanonier, efektywność, ekwipunek a poziom
Xylar wrote:
Jeśli gunner nie ma znaczenia dla drużyny jeśli jest, n oto nie wiem...


Większe znaczenie ma dla siebie. Przy zakładaniu postaci napisanie jest, że jego rolą jest obrona. Ale czyjej? Nie wiem, ilu jest kanonierów, którzy postawią pułapki, miny i maszty na punkt. Zdecydowana większość skupia się tylko na sobie i koledze, który jest niedaleko. Chore jest też, że niektórzy saperzy stawiają totemy i ścianki przy kanonierach (!!!), a nie na punkcie.

Czy ten dps jest, czy nie ma, niewiele wpływa to na rozgrywkę, a jak tak, to tylko na plus. Czy da się grać bez paladyna? NIE. Można grać bez tanka? NIE. A berserkera? Też NIE. Sapera? NIE. Lodowej wiedźmy? Oczywiście, że NIE! A bez inka? W mniejszym stopniu, ale również ;)

Przypomnij sobie dawniejsze turnieje elity i pomyśl, kogo tam brali. Paladyn, ink, siostra ognia, saper, tank, 2 berserkerów i 2 lodowe wiedźmy, zostaje jedno miejsce. Kto zabierał kanoniera?

Obejrzyj sobie przypadkowe 2-3 turnieje z dawnych czasów, a właściwie klasy graczy. Kilka mogę ci podsunąć:

https://www.youtube.com/watch?v=OkVRnXNObJk https://www.youtube.com/watch?v=NuQzLJZ2CeQ https://www.youtube.com/watch?v=DotnRrPKOsA https://youtu.be/9eopjHyYuhY?t=26m2s https://youtu.be/9eopjHyYuhY?t=1h45m https://youtu.be/9eopjHyYuhY?t=2h12m1s

Czy jest gdzieś kanonier?

A oko wilka to bodajże od 3 poziomu przywraca, są 4. Ale niestety, są ważniejsze umiejętności. Zaraza, rany szarpane, niewidzialność. A do wzięcia takiego słabego uniku wymusza, a ten jeden punk w oko bym zainwestował. No cóż, ale dzięki za radę, może spróbuję dać te następne 3 punkty. Zobaczę, czy coś to zmieni. Oby.

Do reszty się nie odniosę, teraz nie mam ochoty ^^


Mon Aug 03, 2015 5:19 am
Profile
Display posts from previous:  Sort by  
Reply to topic   [ 34 posts ]  Go to page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests


You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum

Search for:
Jump to:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.